Forum Parafia Św Barbary w Chorzowie Strona Główna Parafia Św Barbary w Chorzowie
Witam na parafialnym forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Refleksja na temat zarządzania dobrami parafialnymi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Parafia Św Barbary w Chorzowie Strona Główna -> Uwagi parafian
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
parafianin
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:45, 07 Maj 2006    Temat postu: Refleksja na temat zarządzania dobrami parafialnymi

Niedziela Dobrego Pasterza skłoniła mnie do zadumy nad właściwym zarządzaniem dobrami parafialnymi przez proboszcza. Chciałbym w tym miejscu podzielić się wnioskami z tej refleksji. Kodeks Prawa Kanonicznego (Pallottinum 1984) używając terminu dobro parafialne (kan. 537) nie określa co go stanowi. Kanon 1284 w paragrafie 1 mówi, że wszyscy zarządcy mają wypełniać swoje zadanie ze starannością dobrego gospodarza i dalej wylicza na czym to polega. A jaka jest w tym zakresie rola parafian? Otóż kanon 537 stanowi, że „w każdej parafii powinna być rada do spraw ekonomicznych, która rządzi się nie tylko przepisami prawa powszechnego, lecz także normami wydanymi przez biskupa diecezjalnego. Wierni dobrani zgodnie z tymi normami świadczą proboszczowi pomoc w administrowaniu dobrami parafialnymi, z zachowaniem przepisu kan. 532”. Jak to wygląda w praktyce każdy sam osądzi.
Opiszę tutaj tylko fakty, których byłem świadkiem lub które każdy może zbadać sam:
- na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych miało miejsce zamalowanie polichromii naszego kościoła, zaprojektowanej przez Stanisława Ligonia na zlecenie ówczesnego proboszcza Józefa Gawliny (1931). Artystyczną wartość tej polichromii trudno mi ocenić, byłem za młody,
- duży budynek przy ul. Św. Piotra, zwany dawniej sierocińcem, który prawem kaduka był administrowany przez państwo mieścił za mojego dzieciństwa dwa przedszkola, dom dziecka, dom Sióstr Boromeuszek, które posługiwały w szpitalu, prowadziły przedszkola i pracowały w domu dziecka, dużą salę i kaplicę św. Józefa nad nią, potem mieścił szkołę średnią i wreszcie filię szkoły wyższej, po odzyskaniu prawa własności do niego przez poprzedniego proboszcza i wymówieniu dzierżawy użytkownikowi popada w ruinę,
- budynek na rogu ulic 3-maja i Floriańskiej, dawniej zamieszkały przez kościelnego i organistę z rodzinami, po wymówieniu dzierżawy kolejnemu użytkownikowi popada w ruinę,
- rozgrzebany i nie służący nikomu od początku istnienia (ok. 30 lat) budynek pomiędzy probostwem i cmentarzem, którego przeznaczenie trudno obecnie zdefiniować,
- rozgrzebana i nie dokończona inwestycja ogrzewania budynku kościoła (której użytkowanie jest ograniczone wysokimi kosztami paliwa) prowadzona bez analizy możliwości ograniczenia strat ciepła (podwójne okna), co przy skromnych środkach mogło wymagać mniejszych nakładów. Ubocznym skutkiem tych zapałów było pozbawienie wiernych klęczników w ławkach na okres ok. 9 lat,
- zamknięta zakrystia na skutek nie dokończonych robót elektrotechnicznych,
- wybudowane i jak na razie nie służące nikomu (tradycje grzebalne) gigantyczne kolumbarium, przy równoczesnym zaniedbaniu bieżącej konserwacji infrastruktury na cmentarzach,
- straszący swym wyglądem budynek wejściowy na cmentarz mariacki przy ul. 3-maja, który niegdyś (z kostnicą i kaplicą) pełnił funkcję domu przedpogrzebowego,
- z drobniejszych spraw to krzyż misyjny, który szereg lat leżał na posadzce w bocznej nawie kościoła i kamienny cokół z kikutem po zniszczonym przez wandali krzyżu przy bocznej ścianie kościoła.
To są owoce staranności dobrego gospodarza za minione 10 lat (z wyjątkiem pierwszego i częściowo trzeciego spostrzeżenia).
Zastanawiam się jak parafianie mogą w sposób zorganizowany pomóc proboszczowi w administrowaniu majątkiem parafii i jak chronić ten majątek przed woluntaryzmem administratora. Na ogół wierni są w parafii dłużej niż proboszczowie ( za mojego świadomego życia ks. Z. Błaszczok jest czwartym proboszczem u św. Barbary). Wydawałoby się, że odpowiedź na powyższe pytanie jest zawarta w cytowanym na początku kan. 537 ale brak określenia sposobu powołania rady ekonomicznej czyni ten przepis martwym w praktyce.
Na tym tle widoczny jest brak przygotowania proboszczów do administrowania dobrami parafialnymi, a zauważalne czasem sukcesy niektórych proboszczów wynikają raczej z ich osobistych talentów i intuicji, aniżeli z merytorycznej wiedzy w tej dziedzinie.
Przy przeglądaniu Kodeksu Prawa Kanonicznego pomyślałem sobie, czy przy zmianie proboszczów w naszej parafii miał zastosowanie kan. 1283 p.10 , niepokoi mnie też jego mała precyzja. A tak na marginesie pomyślałem sobie, że praktyczną miarą roli parafii w Kościele mógłby być stosunek 37 kanonów jej poświeconych do 1752 wszystkich kanonów kodeksu, co stanowi 2,1%, zaś tylko jeden kanon 537, czyli 0,05% wspomina o roli wiernych w sprawach ekonomicznych.
Wydaje się, że dobry gospodarz mierzy siły na zamiary, nie podejmuje zadań, na które go nie stać i których nie może doprowadzić do końca. Na tym tle chciałbym wyrazić uznanie ks. proboszczowi Z. Błaszczokowi za jego pragmatyzm, którego efektem są klęczniki w ławkach, stojący przed kościołem krzyż misyjny i umożliwienie wiernym modlitwy w kościele, pomimo wykorzystania tego ostatniego przez świętokradców do niecnych celów.

Krystian Wilk- parafianin od 1945 roku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 22:00, 31 Maj 2006    Temat postu:

Panie Wilk czy wie pan ilu parafian przychodzi do pracy gdy proboszcz w parafii św. Barbary prosi o pomoc? Zaledwie jedna lub żadna. Za to takich, którzy chcieliby doradzać proboszczowi jest wielu, nawet bardzo wielu. Każdy z nich ma wspaniały pomysł i doskonale zna problemy parafii,wie jak im zaradzić i co proboszcz robi źle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marian Lisek
Gość






PostWysłany: Pią 23:32, 28 Lip 2006    Temat postu:

Serwus Krystian,
znam,y sie z czasow jak bylismy razem ministrantami, w czasach ks. Wilka, ks.Wadasa, ks.ka. Miczki, oraz ks.Ochmana.
Razem z twoimi bratami; Michalem i Stefanem sluzylismy do mszy sw.

Dalej tak,
potwierdzam wszystkie twoje tematy.
Ogladam wasza strone juz on dluzszego czasu i interesuje sie
waszymi problemami.
Nie mieszkam juz w Polsce od prawie 30. laty ale problemy NASZEJ
parafii interesuja mnie bardzo.
"Pracuje" w ZARZADZIE Kosciola, bo cos takiego obok Rady parafialnej u nas istnieje, i wiem jakie problemy wystepuja w zarzadzaniu kosciolem.
Bogu dzieki u nas ks. proboszcz ma tylko 1 glos w decydowaniu o tym
co sie nalezy w paraffi zrobic. (zarzad kosciola to 9. osobowa
grupa ktorej tez jestem czlonkiem)

Pracujcie dalej dla dobra p.sw.Barbary
Serdecznie pozdrawiam wszystkich i szczesc wam Boze.

p.S.
jesli ktos rozumie troche jezyk niemiecki proponuje kliknac:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Parafia Św Barbary w Chorzowie Strona Główna -> Uwagi parafian Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin